List otwarty do Rodziców i Uczniów

Opublikowano: 2019-04-12 12:41

 

List otwarty do Rodziców i Uczniów

Pragnę zabrać głos w imieniu polskiego nauczyciela, osoby zwyczajnej, niezrzeszonej, mówiącej z głębi serca o pracy jaką wykonuję, z nadzieją, że zaowocuje ona kiedyś, po latach. Obecnie wielu uzurpuje sobie prawo, by mówić o nas - nauczycielach i podejmować decyzje dla nas bądź za nas. To przykre, że tak słabo w tym medialnym jazgocie wybrzmiewa głos zwykłego, „szarego” nauczyciela.

My nauczyciele jesteśmy w pełni świadomi problemów jakie generuje obecna sytuacja, związana z podjętą przez nas akcją strajkową. Jest to dla nas największy problem moralny i etyczny, gdyż dobro naszych Uczniów było i jest naszym priorytetem. Walczymy również dla Nich. Nie jesteśmy w stanie zrozumieć postawy polskiego rządu, który z jednej strony deklaruje chęć negocjacji, a z drugiej odkłada w czasie rozmowy na tak odległy termin. My nauczyciele pragniemy jak najszybciej wrócić do swoich Uczniów i mieć możliwość uczyć ich i wspierać na każdym etapie procesu kształcenia.

Tak się w Polsce zdarzyło, że historia powierzyła nam misję „niesienia kaganka oświaty”, co też wytrwale czynimy, ale nie można traktować nauczyciela, kształtującego młode pokolenia jak pariasa czy słabo opłacanego edukatora, któremu zamyka się usta historyczną misją . Mamy prawo do godziwego wynagrodzenia. Polski inteligent nie posunie się do gwałtu, używania przemocy czy medialnych, agresywnych zachowań. Ale czy to oznacza, że można go lekceważyć, wyszydzać, upokarzać – NIE. Takiej polityce mówimy zdecydowanie NIE.

Jesteśmy kimś znacznie więcej niż edukatorami – kochamy swoją pracę i dzieci, które rodzice codziennie powierzają naszej opiece. Pragniemy, by wyrosły na mądrych, światłych ludzi, kreatywnych pracowników i odpowiedzialnych obywateli. Wspólnie działamy dla przyszłości naszych dzieci, ich rodzin i państwa. Przecież wszyscy pragniemy lepszego świata dla przyszłych pokoleń. Nie da się tego zrobić, podążając drogą obecnie proponowaną przez ministerstwo. Przeładowane klasy – powyżej 30 Uczniów, przeciążone programy nauczania, których nie jesteśmy w stanie zrealizować bez świadomości nękania Uczniów. Wytyczne ministerialne „muszą być” przecież zrealizowane i szczegółowo udokumentowane, nieważne jakim kosztem. Grafiki zajęć popołudniowych staną się od września codziennością a frustracja Uczniów, Nauczycieli i Rodziców będzie się tylko pogłębiać. Bolączką w naszej pracy z Uczniami są też ich fobie szkolne, nerwice i lęki – skutkujące nieobecnościami, a na to nikt z rządzących nie zwraca uwagi i nie przeznacza środków na przeciwdziałanie tym problemom.

W 2019 roku obchodzimy 30-lecie WOLNOŚCI. Mamy piękne i chlubne tradycje walki o ideały, walki w słusznej sprawie. Nikt nie rozumie tego lepiej niż my, dorośli – Rodzice i Nauczyciele. Jaką lekcję damy naszym dzieciom, nie wspierając postulatów Nauczycieli – moich zrzeszonych i niezrzeszonych kolegów i koleżanek - którzy walczą o dzieci, o Uczniów, o ich prawo do dobrej, otwartej i tolerancyjnej szkoły, która nikogo nie wyklucza, a zaraża pasją i miłością do wiedzy i nauki. To nasze zadanie i nasza misja – Szkoła na miarę XXI wieku.

Liczę, że WY Drodzy Rodzice zrozumiecie naszą determinację i wesprzecie naszą walkę o słuszne ideały i wartości, i że bliscy naszym sercom Uczniowie też to docenią. Walczymy przecież głównie dla nich, by jakość nauki była lepsza, a szkoła stała się miejscem przyjaznym i wolnym od przymusu.

Nauczyciele Zespołu Szkół nr 4 w Bydgoszczy